Kierunek: Czechy

Pod adresem czeskich kolei mogłabym tworzyć hymny, peany i grać na tamburynie. Nie jeździłam nimi codziennie, ale wystarczająco dużo, żeby się przekonać- są sprawne, szybkie, punktualne i, co najważniejsze, zawsze znajdzie się miejsce do siedzenia. Nawet jeśli pociąg odjeżdza ze stolicy i ma tylko dwa wagony, nie czekają nas dantejskie sceny układania tetrisa na korytarzu.

A teraz konkrety. O tym, jak się dostać do Czech najłatwiej i najtaniej można poczytać w tym poradniku. Najtaniej jest jechać "na raty", najpierw do granicy i spod niej, czeskimi kolejami. Najlepiej też naleźć pociąg, który przez granicę przejeżdża- wtedy nie trzeba się przesiadać.

Przykładowa podróż z Poznania do Czech, konkretnie do Turnova (Czeski Raj) wyglądała tak:
Poznań 02:18 - Wrocław 04:55 pociągiem TLK
Wrocław 05:05 - Lubawka (ostatnia miejscowość przed granicą)
potem u konduktora czeskiego kupujemy bilet dokądtylkochcemy
z Lubawki do Turnova, dla 2 osób, ze zniżką grupową, kosztował nas 222 koron.

Ceny biletów są zbliżone do cen na PKP. Bilet z Pragi do Poznania, przez Trutnov, ze zniżką dla 2 osób w Czechach i ze zniżką studencką w Polsce, kosztował nas ok. 90 zł na nas dwoje. Dużo?

Czechy 2011

Wyjazd do Czech, pocięty na kawałki, będę opisywać stopniowo. Minęło kilka dni od powrotu, jak to ostatnio pewna sepleniąca czterolatka rzekła "ja swoje urodziny obchodziłam w sobotę, więc już ochłonęłam". I ja ochłonęłam.

Wakacje spędziłam w połowie w Czeskim Raju, w połowie w Pradze.

Dzień 1. Podróż do Czech, Turnov i Vysker
Dzień 2. Hruboskalsko
Dzień 3. Prahovske Skaly
Dzień 4. Trosky Hrad, Jičín
Dzień 5. Podróż do Pragi, Aquapark i nocny spacer
Dzień 6. ZOO
Dzień 7. Prazsky Hrad i swobodne zwiedzanie
Dzień 8. Zakupy i powrót do Poznania