Ze skał poszliśmy do Jicina, szlakiem. Szlak częściowo prowadził przez pole kalarepy. Wybaczamy mu jednak, bo Jicin okazał się być bardzo malowniczym miasteczkiem, z dużym rynkiem, dobrze ogarniętą informacją turystyczną (a jakże) i dworcem autobusowym blisko centrum.
Z Jicina wróciliśmy busem również, po drodze spostrzegając piękno zamku Trosky i postanawiając się tam wybrać jutro.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz